.tabs-outer {border-style: solid;}

poniedziałek, 1 czerwca 2015

Rozdział siódmy - Courtney

-Ziemia do Courtney! –powiedziała Caroline machając dłonią przed moją twarzą.
-Ostatnio jesteś jakaś nieobecna –Katie podała mi szklankę z piwem- Czy coś się stało? Chodzi o James’a?

- Nie –upuściłam wzrok i upiłam kilka łyków piwa.Mineło już półtora tygodnia od momentu, które zmieniło całe moje życie na nowo. Przyjaciółkom powiedziałam o moich zdolnościach i moim ukochanym z przeszłości  dopiero kilka dni temu. Było ciężko. O wiele ciężej niż z Danielem,ale on i tak nie wie wszystkiego. Nie powiedziałam mu o Jamesie, z którym moje relacje  od ostatniego spotkania stały się mocniejsze niż przypuszczałam.Uratował moje żałosne życie, które było zagrożone przez Adama,który oczywiście po swoim akcie furii przeprosił mnie.Teraz jest z Jared’em i moim ojcem w Rzymie.Nie wiem dlaczego...Nie jestem informowana o sprawach stowarzyszenia. 

-To o co chodzi? –spytała zatroskana Carol.

-Naprawdę o nic. -Byłam rozdrażiona.Nie chodziło tutaj o moje moce. Chodziło o serce. Za każdym razem gdy widzę James'a czuję...Właściwie nie wiem jak to nazwać. Ale jest to przyjemne. Bardzo przyjemne. Nie! To nie właściwe. Mam chłopaka,który mnie kocha a teraz gdy lewe skrzydło zostało w miarę odremontowane i mieliśmy wracać do szkoły miałam stanąć z nim twarzą w twarz.
Przegryzłam wargę. Spojrzałam na telefon. Była już trzecia w nocy.Wszystkie trzy nocowałyśmy u Caroline.
-Powinniśmy już się kłaść.Jutro mamy na ósmą szkołę.Wolałabym nie ominąć zajęć z panem Whitemore’m –uśmiechnęłam się krzywo.

-Masz rację –Caroline wstała – Tylko trochę tu ogarnijmy. -odparła podnosząc pustą butelkę ze stolika
                                                                         

                                                     ***


Kilka godzin później byłyśmy już w szkole. Przed szkołą nauczyciele robili kontrolę,czy przypadkiem ktoś nie wnosi czegoś łatwopalnego.
Nagle kątem oka zauważyłam Clarie stojącą obok Annabeth.-Później się złapiemy –powiedziałam do przyjaciółek i ruszyłam w kierunku moich nowych znajomych.
-Hej –powiedziałam cicho i poprawiłam torbę na ramieniu
– Co u was słychać? –uśmiechnęłam się lekko

-Nic szczególnego –Amelia związała włosy w kucyk i spojrzała na Ann.

-Możemy porozmawiać gdzieś inndziej? –spytała zakłopotana Ann patrząc na przechodzących obok uczniów.

Kiwnęłam głową i ruszyłam za Ann. Przedarłyśmy się przez woźnego i poszłyśmy w kierunku zniszczonego lewego skrzydła.
 Amy usiadła ostrożnie na schodach,rozglądając się dookoła.-Ktoś tu zrobił niezły bałagan –spojrzała znacząco na Annabeth.
-Czy was też coś ostatnio zaatakowało? –spytała cicho

-Ciebie też? –wymamrotałam.
 -Wyglądali zwyczajnie,ale mieli nadludzkie zdolności –przełknęła ślinę –Chcieli mnie zabić. Amelia przysłuchiwała się naszej rozmowie i bawiła się pierścionkiem na palcu.
-Wszystko ok.?-spytałam i kucnęłam obok niej
-Powinnaś zapytać brata Courtney –mruknęła
-Nie miałam okazji z nim porozmawiać o waszym spotkaniu –przewróciłam oczami-Od razu po tym wezwano go do Watykanu... –nagle usłyszałam przeraźliwy krzyk,zakryłam uszy dłońmi
-Słyszycie to?

-Co mamy niby słyszeć? –Ann powiedziała z absolutnie poważym tonem.

-On dobiega z góry! Chodźcie! –rzuciłam torbę na ziemię i pobiegłam na górę schodami.

-Oszalałaś przecież tam jest...! –krzyknęła Ann patrząc jak znikam jej z oczu- A z resztą! –ruszyła za mną razem z Amelią.
Wbiegłam na drugie piętro. Na przeciwko nich zobaczyłam młodą dziewczynę przytbitą sztyletem do ściany.

-O mój boże! –krzyknęła Ann i położyła dłoń na ustach
- To niemożliwe!
To była jedna z chiliderek. Nazywała się Spencer Conelly,zadawała się Annabeth.
-Cicho...spokojnie –Amelia objęła ją jednym ramieniem i próbowała ją uspokoić.
Wtem na ścianie pojawił się znak „Nieobliczalnych” wraz z wiadomością „Będziecie następne”.Chwilę później dziewczyna i napisy zniknęły. Przerażone zaczęłyśmy rozglądać się za sprawcą.-Courtney! Chodź! –Amelia chwyciła mnie za ramię i pociągnęła za sobą.
-Musimy komuś powiedzieć –wyjąknęła Ann

-Nie teraz! –krzyknęła Amy. Jak najszybciej zbiegłyśmy do szatni.

-Co mamy zrobić? –przełknęłam ślinę-Co jeżeli nas też ktoś zaatakuje?
-Najważniejsze jest to,że musimy trzymać się razem. –odparła zdenerwowana Amelia. Rozległ się dzwonek na lekcję. -Courtney!  –To był Daniel.Zbiegł ze schodów z drugiej strony i stanął przed nami.- Co robiłyście w lewym skrzydle?
Spojrzałam na niego.Dopiero gdy go zobaczyłam zrozumiałam jak bardzo brakowało mi go przez ten tydzień.Uśmiechnęłam się szeroko i rzuciłam mu się w ramiona.

-Przepraszam że się nie odzywałam...-wplotłam palce w jego włosy
- Tyle się działo i ja...
-Cicho...-przytulił mnie mocno do siebie i delikatnie pocałował w głowę.-Wszystko będzie w porządku...-rozejrzał się i spojrzał na Ann. -To ty?! –warknęła poirytowana Annabeth- To ty zniszczyłaś mój związek? –nagle wokół niej powstał ognisty krąg.
- Co do cholery się tu dzieje? –krzyknął przerażony Daniel,patrząc na wściekłą rudowłosą anielicę.

4 komentarze:

  1. ___$$$$$$$$
    __$$$____$$$$______$$$$
    _$$$_______$$$__$$$$$$$$$
    _$$__$______$$$ $$$_____$$$
    _$$_$_______$$$$$_______$$$
    _$$_________$$_________$_$$.
    _$$$$___ ______________$$_$$$
    __$$$$________________$__$$$
    ____$$$$_____________$$_$$$
    _____$$$____________$__$$$
    ______$$$$________$$_$$$
    _______$$_________$$$$
    _ ______$____$$$$$$$$
    _______$__$$$$$$$
    _______$$$$$$
    ______$$$$
    _____$$$
    _____$
    ____$

    Weny weny i jeszcze raz weny życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam do zapisywania się na nowy spis blogów
    http://dreamlandblogs.blogspot.com
    Spis, Szablony, Recenzje oraz o wiele więcej. Sprawdź sam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam.
    Przypominam o zmianach, jakie zaszły na Rejestrze blogów odnośnie podziału podkategorii fantasy na pięć podgatunków (dark, heroic, high, low, urban). Ponownie proszę o wybranie jednego z podgatunków i poinformowanie mnie o tym pod postami znajdującymi się na stronie głównej lub w zakładce „pytania i prośby”. Jeżeli w ciągu tygodnia nie otrzymam żadnej wiadomości, blog zostanie usunięty z Rejestru. W razie wątpliwości szczegółowe informacje na temat podgatunków można znaleźć TUTAJ.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń